No i stało się. Zasypało, jak kraj długi i szeroki. Biały puch zalega wszędzie, i całe szczęście, gdyż ta wszechobecna biel, choć w małym stopniu rekompensuje ujemne temperatury. Te z kolei wymuszają nakładanie coraz to dodatkowych warstw. Tu sprawdza się moja obszerna flauszowa kurtka, pod którą zmieści się naprawdę wiele. Do tego czapka idealna ;) oraz kobaltowe rękawiczki, zabrane z konieczności, okazały się ciekawym akcentem kolorystycznym na tle mojej ulubionej czerni ;)A tym czasem czas rozpocząć przygotowania do świąt!
Tidak ada komentar:
Posting Komentar